sobota, 24 marca 2012

Z Manią

ok 13.  zebrałam tyłek i zaczęłam się ogarniać, bo na 15 umówiłam się z Marysią która cudem lepiej się poczuła xP. Chwilę potem zadzwonił Oskar abym oddała mu jego słuchawki, no to poszłam, wróciłam do domu, zjadłam kanapkę  i ruszyłam do Parku (;   Po drodze spotkałam dwie koleżanki, no i potem dorwałam Marysię. Co z tego że 20 metrów przed umówionym miejscem xD . Poszłyśmy do Dekady do  deichmana bo chciałam czerwone trampki, ale były tylko różowe, a takich nie chcę, i czarne, ale tych nie było rozmiaru xP
Potem szybkie zakupy w tesco, czyt. sztuczne chipsy paprykowe, i jakiś mus lodowy przy stoisku z żelkami  i orzechami XD























Potem poszłyśmy do media expert, z którego nas wygonili bo akurat zamykali O_O xP
Następnie biedro w ktorej kupiłyśmy colę, i powrót na rynek  do Marysi Babci " pożyczyć psa" bo nam się nudzi <lol2>.




















Nogi zaniosły nas na działkę Marysii która jest ciulsko daleko, gdzieś 40 minut tam szłyśmy xD.



















Posiedziałyśmy tam z 30 minut i ruszyłyśmy w drogę powrotną .  Uciekałyśmy przed psami, które były grube i przechodziły przez kratkę  o przekątnej 5 cm. O_O  To trzeba zobaczyć. Jeszcze te psy sie rzucały na Gibsona  i w ogóle porażka xD
Ważne że żyjemy. Wylądowałyśmy nad Zalewem. Powygłupiałyśmy się na molo, i potem dorwała nas faza na śpiewanie Dzień dobry kocham Cię. Oczywiście śpiewałyśmy zmodyfikowaną wersję <lol2>
Po dzisiejszym dniu nie mam siły się śmiać. Dodawanie końćówki son do każdego wyrazu, i zatrzymywanie się co 2 cm, bo nie można wyrobić ze śmiechu zawsze spoko. 
tak wiem mało interesujące. xD. Sorry za kiepskie zdjęcia, ale nie wziełam aparatu xD




3 komentarze:

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i za każde obserwowanie ♥
Odpowiadam na każdy pozostawiony komentarz u was na blogu :)


Jeśli masz włączoną weryfikację obrazkową, proszę WYŁĄCZ ją, gdyż komentowanie wtedy jest dla mnie bardzo uciążliwe.