Dobry wieczór :)
Jako, że do mojego czerwcowego wyjazdu zostało mało czasu, postanowiłam poszukać jakiejś alternatywy dla lakierów hybrydowych, gdyż nie mam zamiaru zabierać ze sobą lampy UV.
Po pierwsze szkoda mi miejsca w walizce po drugie nie będę miała pewnie czasu na poświęcanie 3 godzin raz w tygodniu dla moich pazurków.
Z okazji promocji w rossmanie, postanowiłam na spróbowanie kupić jeden kolor z kolekcji Sally Hansen Miracle Gel .
Na zdjęciu wyżej możecie zaobserwować tygodniowy odrost - z lakierem nic się nie działo, zero odprysków. Wiadomo, że nie jest tak odporny na zadrapania i otarcia jak hybryda, i trzeba jednak czekać długo aż wyschnie, ale nie oczekujmy cudów! Spełnia swoją rolę i co najważniejsze - schodzi pod wpływem zmywacza do paznokci :)
Jako, że w środę lecę do Turcji, musiałam zlikwidować swój odrost i moje pazurki prezentują się tak:
Śliczny kobalt ❤️
OdpowiedzUsuńśliczna paznokcie :)
OdpowiedzUsuńmega długie pazurki <3
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
koobalt mistrzostwo !!! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.patinn.eu
podobają mi się :D
OdpowiedzUsuńO kurcze, a tak właśnie zastanawiałam się czy te lakiery naprawdę są warte swojej ceny!
OdpowiedzUsuńMeeeeeega! <3
świetne kolorki;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Piękne kolory. Nie dziwie sie tez nie chciałoby mi sie na wakacjach siedzieć nad hybrydami...
OdpowiedzUsuńBuziaki i zapraszam do mnie
Aspolecznee.blogspot.com