Przybywam do was z recenzją filmu Sęp, który oglądałam jak byliśmy z Matim w Łodzi na Enemefie
Najlepszy Polski film jaki widziałam w ostatnim czasie, bardzo mi się podobał i polecam go każdemu, jednak nie ukrywam trzeba nad nim trochę pomyśleć :)
W centrum Europy nagle, bez śladu, zaczynają znikać ludzie. Śledztwo
trafia w ręce Sępa - policjanta, który wydaje się być pozbawiony uczuć.
Twardy, nieprzekupny, bez zobowiązań i przysług do wyświadczenia innym.
Do czasu, aż poznaje Nataszę - kobietę inną niż te, które spotykał do
tej pory. Sęp rozpocznie niebezpieczną grę z przeciwnikiem
wyprzedzającym go wciąż o krok. Odkryje świat, w którym ludzie prowadzą
podwójne życie. Pierwszy raz, logiczne myślenie wpędzi go w pułapkę bez
wyjścia. Nagle z łowcy zamieni się w zwierzynę. Balansując na granicy
namiętności i rozumu, świata logiki i sprytnej manipulacji, będzie
musiał odpowiedzieć na pytanie: czy jest coś ważniejszego niż życie?
Jak Żebrowski gra to jasne, że obejrzę *-* Zresztą po opisie też wydaje sie ciekawy !
OdpowiedzUsuńU mnie tylko raz nauczyciel zapomniał o sprawdzianie. :c
OdpowiedzUsuńSzkoda, że częściej nie zapominają. :D
Lubie takie filmy, chętnie zobaczę jak wyczaję go na necie ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, chętnie bym obejrzała
OdpowiedzUsuńnie oglądałam ;d
OdpowiedzUsuńnie ogl ;)
OdpowiedzUsuń"wróciłam do domu z kolejną parą butów" - uff. na szczeście nie tkwię w tym sama ;d co rusz ostatnio mam jakieś nowe buty <3 a Sęp osobiście strasznie mis ię podobał ;d
OdpowiedzUsuńnie oglądałam, ale na pewno obejrzę.
OdpowiedzUsuńoczywiście że obserwujemy :) (dodałam)