środa, 18 kwietnia 2012

Końcówki.

Jak pewnie wiecie mam fiola na punkcie kolorowych włosów końcówek i wszytskiego c z tym związane.
Połączyć troszkę nudy na chemii + flamastry dostaniemy taki oto efekt:


























Kolorowałam zakreślaczami które mama kupiła mi w Londynie.




Utrwaliłam je nie wiem czym, ale czymś z napisem utrwalacz do włosów [wtf ? xD ] mam nadzieję ze dzisiaj już się zmyją, bo jutro mam Historię.. xD.
Jutro mam konkurs recytatorski więc idę uczyć się wiersza. I uczyc sie na kartkówkę na niemiecki. Muszę w końcu zacząc żbierać  dobre oceny i zaliczyć pierwszy semestr.
Jak będzie ładna pogoda to chyba pójdę w Plener na zdjęcia.

Siema ;d

3 komentarze:

  1. niemiecki.. brr! -.- język szatana. nuda na chemii... chciałabym. ale nie. u mnie to raczej... wszechobecny strach? xd pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. jej jakie fajne :)
    też sobie takie zrobię ;pp a na niemiecki to też n\muszę troszkę pozakówać ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. mi sie marza niebieskie, ale boje sie, bo kiedys mialam rozowo-fioletowe i pol roku mi schodzily, a nie chcialabym teraz takiego dlugiego efektu ;P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i za każde obserwowanie ♥
Odpowiadam na każdy pozostawiony komentarz u was na blogu :)


Jeśli masz włączoną weryfikację obrazkową, proszę WYŁĄCZ ją, gdyż komentowanie wtedy jest dla mnie bardzo uciążliwe.