Bardzo bałam się tego momentu, w którym będę musiała zadecydować co chcę w życiu robić, i na jakie studia się wybrać.
Skąd my- osiemnasto czy dziewiętnastoletni ludzie mamy wiedzieć, czego tak naprawdę chcemy, i czego od życia oczekujemy?
W pierwszej klasie technikum stwierdziłam, że nie pójdę na studia "bo po co" skoro będę miała tytuł technika? Wystarczyło pójść na pierwsze praktyki, aby zrozumieć, że nie chcę spędzić całego życia z tacą w ręku.
W trzeciej klasie zaczęłam myśleć o czymś związanym z fotografią lub kosmetologią, ale po pierwsze fizyka i chemia nie są dla mnie, a po drugie lepiej zainwestować w praktyczne kursy, niż studia które opierają się tylko na wbijaniu teorii do głowy.
W maju tego roku po raz kolejny wyszłam z założenia, że na studia nie pójdę bo na bank obleję maturę z matmy. Jak powiedziałam tak też się stało i cieszę się, że zdecydowałam wrócić do polski na tydzień na poprawkę bo wczoraj ujrzałam na ekranie komputera okrągłe 40% :)
Skąd my- osiemnasto czy dziewiętnastoletni ludzie mamy wiedzieć, czego tak naprawdę chcemy, i czego od życia oczekujemy?
W pierwszej klasie technikum stwierdziłam, że nie pójdę na studia "bo po co" skoro będę miała tytuł technika? Wystarczyło pójść na pierwsze praktyki, aby zrozumieć, że nie chcę spędzić całego życia z tacą w ręku.
W trzeciej klasie zaczęłam myśleć o czymś związanym z fotografią lub kosmetologią, ale po pierwsze fizyka i chemia nie są dla mnie, a po drugie lepiej zainwestować w praktyczne kursy, niż studia które opierają się tylko na wbijaniu teorii do głowy.
W maju tego roku po raz kolejny wyszłam z założenia, że na studia nie pójdę bo na bank obleję maturę z matmy. Jak powiedziałam tak też się stało i cieszę się, że zdecydowałam wrócić do polski na tydzień na poprawkę bo wczoraj ujrzałam na ekranie komputera okrągłe 40% :)
Pozytywny wynik przeczuwałam już w sierpniu po wyjściu z sali, więc po raz kolejny zaczęłam się zastanawiać i co dalej?
Jestem po uszy zakochana w miejscu w którym teraz jestem, jeszcze nigdzie za granicą nie było mi tak dobrze jak tutaj, czuje się jak u siebie.
Studia w Neapolu, lub włoskiej stolicy odpadały ze względu na brak znajomości języka na odpowiednim poziomie, daltego też...Stanęło na filologii włoskiej!
Mogę was już oficjalnie przywitać jako studentka I roku Italianistyki we Wrocławiu :)
A Włochy? Tutaj na pewno wrócę, bo w końcu wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.
Ja zdaje maturę w maju. Skończyłam już szkołę. Planuję też iść na studia. Myślę o Turystyce Międzynarodowej.
OdpowiedzUsuńhttp://odwaznieeprzezzycie.blogspot.com/
No popatrz jak to wszystko się ułożyło. Widać tak miało być. Będziesz studiować całkiem blisko mnie, bo ja studiuję w innej miejscowości i co innego :) Ale jak już miną dwa lata i będę miała licencjat to myślę o Wrocku albo o Opolu na stopnień mgr :) Witam w świecie studentów !!! ;* Pozdrawiam i obserwuję ;) Tak Po Prostu BLOG
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńśliczne zdj :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na studiach