Wczoraj nie poszłam do szkoły bo pojechałam do pracy do hotelu Ossa niedaleko Rawy Mazowieckiej.
Pracę zaczęliśmy od 8:30, na początek zbieraliśmy talerze, potem przygotowaliśmy sale na lunch, w międzyczasie była polerka szkła, przygotowanie sali do jakiejś wieczornej imprezy dla dwustu osób, składanie serwetek a na samym końcu wkręciłam się do pomocy barmanowi XD.
O 20 skończyliśmy, wróciłam do domu strasznie zmęczona, ale prysznic postawił mnie na nogi. Dzisiaj dopiero odczuwam straszny ból lewego nadgarstka. A na 14 znów lecimy na 12 h.
Miłego dnia !
to fajnie już macie :) nas do hotelu jedynie puszczą na praktykach ^^
OdpowiedzUsuńFajnie macie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://closertotheedgeblog.blogspot.com/