No to mamy drugi dzień nowego roku :) Trzba było iść do szkoły, ja jednak z pewnych względów zostałam w domu.
Z nowym rokiem idą postanowienia noworoczne. Moje to przedewszystkich przestać obgryzać paznokcie, pisać tutaj codziennie w mare mozliwości i przynajmniej 3 razy w tygodniu stawiać sie na basenie :) A jak tam u was ?
Nie lubię postanowień noworocznych, bo nigdy nie otrafię się do nich przyłozyć. Wydaję mi się, że jednym z tych postanowień byłaby większa wiara w sibiee ;p
Ja szczerze mówiąc nie mam żadnych postanowień. Ale gdyby się naprawdę zastanowić to jestem pewna,że znalazłoby się wiele rzeczy ,które mogłabym w sobie zmienić :D
Ja już od niedawna nie obgryzam paznokci. Życzę powodzenia,bo ciężko się oduczyć. Też by się przydał basen mi,ale jakoś ciężko zebrać się do takiego wysiłku.
ja rowniez zostalam w domu :D :) Powodzenia w realizacji postanowien;)) oraz udanego nowego roku ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTeż zostałam w domu - choruje.
OdpowiedzUsuńZ postanowień noworocznych, mam jedno takie najważniejsze:
Być szczęśliwą.
ja mam zamiar zacząć się od tego roku uczyć hehe
OdpowiedzUsuńmoje tez juz napisałam wczoraj ale nie powiem jakie bo sie nie spełnią
OdpowiedzUsuńNie lubię postanowień noworocznych, bo nigdy nie otrafię się do nich przyłozyć. Wydaję mi się, że jednym z tych postanowień byłaby większa wiara w sibiee ;p
OdpowiedzUsuńfajne postanowienia:)
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc nie mam żadnych postanowień. Ale gdyby się naprawdę zastanowić to jestem pewna,że znalazłoby się wiele rzeczy ,które mogłabym w sobie zmienić :D
OdpowiedzUsuńoby udało ci się dotrzymać tych postanowień ;)
OdpowiedzUsuńu mnie trochę inaczej (mozesz przeczytać o tym w ostatnim poscie jeśli chesz)
OdpowiedzUsuńale basen to fajny pomysł - ja planuję 1 w tygodniu x d
dieta u mnie ale coś nie idzie :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za postanowienie:) Obserwujemy:)
OdpowiedzUsuńJa już od niedawna nie obgryzam paznokci. Życzę powodzenia,bo ciężko się oduczyć.
OdpowiedzUsuńTeż by się przydał basen mi,ale jakoś ciężko zebrać się do takiego wysiłku.
Fajny blog,pozdrawiam :)