niedziela, 23 grudnia 2012

Ostatnie dociągnięcia ;)

Przygotowania do świąt pełną parą. Wczoraj  nawet nie miałam czasu nic tu skrobnąć.
Postanowiłam nawet  chyba nie zmieniać nagłówka na nic świątecznego, bo brak mi czasu i pomysłu.
Dzisiaj byłam zmuszona iść do sklepu po mandarynki,  bo poprzedniego dnia zjadłam całe 3 kg kupione przez rodziców. A co to za święta bez mandarynek xD. Zgarnęłam Angelikę i poszłyśmy do sklepu po mandarynki i dodatkowe rzeczy o które poprosiła  mnie mama. Potem wyszłam jeszcze na dwór z Adamem,  po powrocie do domu pomagałam lepić pierogi, zrobiłam sałatkę i sernik :). Na jutro już nie wiele zostało. Musze wreszcie posprzątac pokój......
A teraz łapcie jeszcze troche zdjęć z piątku :)
















Najlepsza klasa ever <3

10 komentarzy:

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i za każde obserwowanie ♥
Odpowiadam na każdy pozostawiony komentarz u was na blogu :)


Jeśli masz włączoną weryfikację obrazkową, proszę WYŁĄCZ ją, gdyż komentowanie wtedy jest dla mnie bardzo uciążliwe.