We wtorek odbyła się druga część Festiwalu. Tego samego dnia Oskar miał urodziny. I dziewczyny zaciągnęły go na scene i publiczność zaśpiewała mu sto lat ;D
Potem wystąpił zespół [deleted] . Oczywiscie cały koncert stałyśmy przy barierce, wpatrzone w jakże cudownego basiste . Pod koniec zaczęłyśy krzyczeć kostka basisty aby nam ją rzucił. No to nam ją rzucił, ale pewna osoba musiała mi ją zabrać ...
Gwiazdą festiwalu był zespół HEY. Było ciemno i trudno było mi zrobić jakieś zdjęcia porządne bo jeszcze nie ogarnełam jak robic zdjęcia w nocy ale nie ważne :D
Myslałam ze załapiemy sie na jakis autograf i zdjęcie ale niestety nie :C
Bardzo was przepraszam, ze nie komentuje waszych blogów ale brakuje mi ciągle czasu. Obiecuję poprawę do końca tygodnia :D
Musiało być ciekawie :) Aż mi się przypomniał niewydarzony zespół, który tworzą moi znajomi... ale tam to porażka, nawet nie ma na co patrzeć :D pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń