No ale cóż.
W niedziele wstałam zaraz na obiad czyli gdzieś ok. 14. Przesiedziałam dzień w domu . Jedyne co poszłam do kościoła ;D.
Poszłam spać dosyć wcześnie bo gdzieś o 21:30 . No i przez to wczoraj wstałam już w ogóle bardzo wczesnie bo o 4:30 ! Nie mogłam w ogóle zasnąć. Zrobiłam sobie śniadanie ogarnęłam i poszłam do szkoły. Zaliczyłam Niemiecki - mam 100 % pewności. I zaliczyły go tylko dwie osoby z siedmiu, w tym ja :D
Nie poszłam do szkoły, mam ważną rzecz do załatwienia i przy okazji muszę kupić sobie buty bo dzisiaj bierzmowanie. Kurde nie ukrywam ze lekko się stresuję, bo mam przeczytać prośbę ...A tam będzie tyle ludzi. Niby to nic wiekiego, ale jednak każdy nawet najmniej istotny występ < o ile można to tak nazwać> przynosi nam stres.
Lecę dokończyć śniadanko i zacząć się szykować. Papa ; *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za każdy komentarz i za każde obserwowanie ♥
Odpowiadam na każdy pozostawiony komentarz u was na blogu :)
Jeśli masz włączoną weryfikację obrazkową, proszę WYŁĄCZ ją, gdyż komentowanie wtedy jest dla mnie bardzo uciążliwe.