Witam was wszystkich serdecznie w nowym roku! Z tej okazji pragnę życzyć wam wszystkiego dobrego, i wytrwania w noworocznych postanowieniach, a maturzystom- zdania matury jak najlepiej!
Mamy już drugą połowę stycznia, zaczął się sezon studniówkowy, więc najprzyjemniejszy okres klasy maturalnej dobiega końca. Teraz zostanie tylko nos w książkach.
Jako zeszłoroczna maturzystka która na słowo matura trzęsła się jak galareta chciałabym wam podrzucić klika praktycznych porad i ustrzec przed błędami które ja popełniłam podczas przygotowania do swojego egzaminu dojrzałości i w dniu kiedy nadeszła pora na starcie z rzeczywistością.
Miłej lektury!
Nie zdziwi mnie fakt, jeśli ktoś z was stwierdzi, że skoro oblałam mature z matematyki to pewnie "gówno wiem, i nie mogę się wypowiadać w tym temacie".
Z czystym sumieniem stwierdzam, że zrobiłam wszystko co mogłam,aby zdać ją jak najlepiej. Punktem pierwszym jest organizacja czasu. Codziennie poświęcałam 2 godziny wieczorami na rozwiązywanie zadań, a w soboty od 10 jeździłam na korepetycje.
Nie było mowy o imprezach czy piątkowych wyjściach, wiedziałam, że matura to dla mnie priotytet.
1. Nie stresuj się
Szczerze i otwarcie mówię, że zgubił mnie stres. Odkąd wkroczyłam w klasę maturalną, na samo słowo matematyka zaczynałam się niesamowicie stresować i denerwować, z nerwów czułam ścisk żołądka no ogólnie tragedia. Tak samo pełna nerwów poszłam na maturę z matematyki i wtedy postawiłam kropkę na i.
2. Nie zmieniaj odpowiedzi!
Pierwsza myśl jest zawsze najlepsza! Jak usłyszałam zdanie zostało 10 minut do końca to postanowiłam sprawdzić i od początku liczyć wszystkie zadania, pod presją czasu myliłam się w najprostszych obliczeniach i 5 dobrych odpowiedzi zmieniłam na złe. Te 5 odpowiedzi zadecydowało o tym, że nie zdałam. Wyszłam z sali totalnie zapłakana i od razu wiedziałam, że trzydzieści procent nie uzbiera się na bank.
3.Grunt to dobre nastawienie!
Na poprawkę poszłam na totalnym luzie- uda się albo się nie uda, moja wiedza nie zostala zwiększona- po prostu ją odświeżyłam przez wakacje. Nie sądziłam, że kiedyś to stwierdzę, ale powiem wam szczerze i z doświadczenia, że przy dobrym podejściu te zadania są naprawdę proste i bez większej wiedzy można trzydziesci procent uzbierać.
4. Ucz się systematycznie
Założ sobie zeszyt i podziel na tyle części ile przedmiotów zdajesz. Wygodniej się uczy kiedy masz wszystko pod ręką w jednym miejscu :) Sukcesem dobrze zdanej matury jest po prostu rozwiązywanie zadań. Warto zakreślać kolorami ważniejsze pojęcia czy wzory. Uwierz ze jesli przyłożysz się do nauki, ( przyłożysz czyli nie usiądziesz z zeszytem przed facebookiem) to nie masz o co się martwić w maju :)
5.Warto zdawać rozszerzenie z Polskiego!
Na przedmiot rozszerzony wybrałam m.in j.polski. Mimo wiecznych dwój na świadcetwie i ciągłego braku tezy na wypracowaniach, zdalam rozszerzenie lepiej niż podstawę. Do dziś nie wiem o czym pisałam - lałam wodę, żeby uzbierać minimalną liczbę słów, i udało się nalać tej wody na 70 % :)
6. Umil sobie naukę
Jakimś dobrym jedzeniem albo dużą ilością czokolady :)
Mam nadzieję, że chociaż trochę was uspokoiłam i udowodniłam, że egzamin dojrzałości wcale nie jest taki straszny! Życzę wam wszystkim powodzenia, wykorzystajcie wolny czas na jak najlepiej!